Apostoł bez granic - ks. Bernardo Antonini IGS

Strona główna Aktualności Apostoł bez granic - ks. Bernardo Antonini IGS
Apostoł bez granic - ks. Bernardo Antonini IGS


Dziś przypada trzynasta rocznica śmierci Sługi Bożego, ks. Bernarda Antoniniego IGS (1932-2002), który był członkiem Instytutu Jezusa Kapłana należącego do Rodziny Świętego Pawła. Ten włoski kapłan był jednym z pionierów odrodzenia życia religijnego po upadku komunizmu w Rosji.

 

Ważne jest nie to, aby długo żyć; ważne jest, aby oddać wszystko. Ksiądz Bernardo Antonini urodził się 20 paździenika 1932 r. w Cimego (Trydent) we Włoszech. Pragnienie zostania misjonarzem odczuwał już podczas studiowania teologii, lecz kierownik duchowy powstrzymał go. Święcenia kapłańskie przyjął 26 czerwca 1955 r. i został przydzielony do pracy w werońskiej parafii. W roku 1975 uzyskał licencjat z Pisma św. i został wykładowcą w Weronie. Tam poznał Siostry Świętego Pawła i odkrył, że za ich pracą w księgarni kryje się mocna duchowość skoncentrowana na Jezusie Mistrzu, Drodze, Prawdzie i Życiu. Jest ona naśladowaniem św. Pawła, który napisał: Żyję więc już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus (Ga 2,20). Dla ks. Bernarda zakochanego w tym apostole była to duchowość, którą już żył. Zatem nic dziwnego, że wkrótce (1977 r.) wstąpił do Instytutu Jezusa Kapłana w Rodzinie Świętego Pawła. Pierwsze śluby złożył 14 września 1979 r., a wieczyste 1 stycznia 1984 r.

 

Pieriestrojka umożliwiła mu udanie się do Moskwy (2.07.1989 r.). Założył tam Instytut Teologiczny św. Tomasza z Akwinu dla świeckich, Radio Maryja (listopad 1992 r.), seminarium Królowa Apostołów (1.09.1993 r.) oraz gazetę Światło Ewangelii (2.10.1994 r). Przygotował Rosję do wielkiego jubileuszu 2000-lecia chrześcijaństwa, organizując m.in. pierwszy po upadku totalitaryzmu Ogólnorosyjski Kongres Eucharystyczny (26-28.05.2000 r.).

 

Nie chciał i nie potrafił żyć bez Eucharystii, toteż za zezwoleniem bpa Werony przechowywał w swym pokoju Przenajświętszy Sakrament. Sprawując Mszę św. w auli Uniwersytetu Moskiewskiego, powiedział, wskazując na dwa ogromne wizerunki Marksa i Lenina: Ci dwaj bardzo występowali przeciwko religii, określając ją jako opium dla narodu. Dobrze, że zamilkli, a możliwe, że niedługo całkiem opuszczą mury uniwersytetu, bowiem teraz przyszedł tutaj Jezus Chrystus, Mądrość Ojca. To są szarlatani, Jezus jest jedynym Mistrzem, ponieważ jest Drogą, Prawdą i Życiem.

 

Miał bardzo serdeczną relację z Maryją: nie tylko poświęcał Jej wielkie dzieła apostolskie, lecz przed każdą decyzją telefonował do Niej, tzn. odmawiał różaniec. Często już w pierwszych godzinach rannych można go było zauważyć w kaplicy klęczącego przed tabernakulum w głębokim skupieniu, z różańcem w ręku. Dla parafii są ważniejsze cztery godziny modlitwy niż cztery godziny administracyjno-gospodarczej krzątaniny – mówił, dając tego przykład.

 

Wezwany przez Boga do Karagandy (Kazachstan) mówił: Czy o zaszczyty chodzi? Moskwa zrobiła się dla mnie złotą klatką i jeżeli Pan mnie potrzebuje, to pozostawię wszystko i pojadę, jestem wolny. Przecież Kazachstan – to prawie granica Chin! Trzeba nieść Ewangelię wszędzie, wszędzie. Chciał pozyskać nie tylko Rosję, ale i cały świat dla Chrystusa. Wyjechał do Kazachstanu 16 sierpnia 2001 r. Trzeba się śpieszyć robić to, czego Bóg od nas chce, dopóki mamy czas – powtarzał. Gdy był wyczerpany pracą, żartował: Cóż, dzięki Ci, Panie, przynajmniej nam nie zostało czasu, żeby grzeszyć!. Nie znał miary w dobrym. Gdy radzono mu odpocząć, aby mógł dłużej żyć, odpowiadał: Ważne jest nie to, aby długo żyć; ważne jest, aby oddać wszystko. Był szczęśliwy w swoim kapłaństwie. Zmarł 27 marca 2002 roku w Karagandzie, dożywszy 67 lat. Aktualnie trwa jego proces beatyfikacyjny.

 

s. M. Michaela Zych

Uczennica Boskiego Mistrza

tw