Relikwie św. Jana Vianneya w Lublinie

Strona główna Aktualności Relikwie św. Jana Vianneya w Lublinie
Relikwie św. Jana Vianneya w Lublinie
W dniach 19-21 czerwca nasza wspólnota w Lublinie przeżywała uroczystość nawiedzenia relikwii św. Jana Marii Vianneya.

Szczególnie uroczysty przebieg miało nabożeństwo w sobotę o godz. 18.00 oraz niedzielna Msza Święta o godz. 15.30. Oprócz członków wspólnoty wzięły w nich udział także osoby z Rodziny Świętego Pawła, pielgrzymi i in.


Św. Jan Maria Vianney (1786-1859) -
- patron proboszczów, heroiczny spowiednik

Nazywamy go także proboszczem z Ars. Pochodził z Francji. Swoją pierwszą Komunię św. przyjął w szopie zamienionej na kaplicę podczas Rewolucji Francuskiej. Ze względu na bardzo niski poziom wiedzy miał liczne problemy z otrzymaniem święceń kapłańskich. Przyjął je ostatecznie dzięki wstawiennictwu proboszcza, u którego spędził później pierwsze lata kapłaństwa. Następnie wysłany został przez biskupa do Ars, które słynęło wówczas z całkowitej obojętności religijnej swoich mieszkańców. Wiele godzin poświęcał na adorację Najświętszego Sakramentu, co stanowiło źródło siły do wypełniania powierzonej mu posługi, a także podstawowe źródło jej skuteczności. Oprócz głębokiej modlitwy, Jan Vianney odznaczał się skromnym życiem i dobrocią, z którą odnosił się do każdego napotkanego człowieka. Ta jego postawa spowodowała z czasem zmianę stosunku mieszkańców Ars do Kościoła. Otworzyło to drogę do powołania tu parafii, która tętniła życiem, zwłaszcza że wieść o proboszczu rozchodziła się także na inne miejscowości. Większość czasu Jan Vianney spędzał w konfesjonale, tak że w ostatnim roku swego życia wyspowiadał około 80 000 osób, w tym przedstawicieli ówczesnej elity. Święty proboszcz wielokrotnie podejmował pokutę w intencji tych, którzy przychodzili do niego prosić o spowiedź. Posiadał także różne dary, w tym dar czytania w ludzkich sumieniach, co bardzo pomagało mu w jego posłudze w konfesjonale, gdzie spędzał nawet 16 godzin dziennie. Był on tu głosicielem i przekazicielem Bożego Miłosierdzia. W posłudze, którą pełnił, nie zniechęcała go krytyka ze strony różnych osób ani też zaciekłe ataki szatana, który nieraz nie pozwalał kapłanowi nawet na nocny odpoczynek. On jednak przyjmował to z pokorą i swoje cierpienia ofiarowywał Bogu. Ciężkim doświadczeniem była dla niego świadomość własnej niegodności, dlatego usilnie prosił biskupa o zwolnienie z funkcji proboszcza i zgodę na oddanie się pokucie za swoje grzechy. Zgody tej jednak nigdy nie uzyskał. Mimo wielu różnych doświadczeń zachowywał pogodę ducha i był zawsze gotowy służyć każdemu napotkanemu człowiekowi z miłością. Swoją postawą stanowił przykład dla wielu kapłanów. Zmarł w 1859 r. w wieku 73 lat w swojej parafii w Ars. Papież Pius XI ogłosił go świętym w 1925 r., a w kilka lat później wskazał jako przykład dla wszystkich proboszczów, ustanawiając go ich patronem. Jego wspomnienie obchodzimy 4 sierpnia. Dzień ten stanowi jednocześnie rocznicę jego narodzin dla nieba.

Zobacz galerię