Jak codziennie czytać Słowo Boże - każdego dnia? "Sztuczka".

Strona główna Aktualności Jak codziennie czytać Słowo Boże - każdego dnia? "Sztuczka".
Jak codziennie czytać Słowo Boże - każdego dnia? "Sztuczka".

W dniach 15-22 kwietnia br. obchodzimy X Tydzień Biblijny. Przy tej okazji chcemy podzielić się z Wami metodą na codzienne czytanie Słowa Bożego, którą nadesłał nam jeden z naszych wiernych czytelników.

 

​Kochani,

Chciałem Wam sprzedać sposób jak łatwiej i regularnie czytać Słowo Boże.

A dokładniej, czytania mszalne z dnia.

Spojrzę na temat od strony czysto ludzkiej.


Odpowiedź wydaje się prosta - wyrobić sobie nawyk codziennego czytania.

Brzmi prosto? Niekoniecznie...


Zwykle jest tak, że jak sobie obiecamy, że będziemy trwać w jakimś postanowieniu, np. czytać codziennie Słowo Boże, to faktycznie, wykonujemy je.

Przez pewien czas.

Aż... no właśnie. Do kiedy?


1. Aż nasza motywacja zmaleje i zapomnimy o postanowieniu.


2. Albo wystąpi wydarzenie w naszym życiu, które zmieni nasz rytm dnia:

choroba, kłótnia z kimś bliskim, utrata pracy, delegacja, urlop, wyjazd, przyjazd gości, itd.

Najgorsze jest to, że jak nasza sytuacja się ustabilizuje, to najczęściej wcale nie wracamy z powrotem do naszego postanowienia.

Albo wracamy, ale dopiero po długiej przerwie.

 

Ad.1. Jak zatem zaradzić malejącej motywacji i "zapominaniu"?

Po pierwsze ułatwmy sobie życie.

Uczyńmy czytanie Słowa Bożego możliwie najprostszym *dla nas*.

Chodzi mi o:

- dostępność (żeby mieć Słowo cały czas przy sobie i móc sięgnąć po nie, gdziekolwiek jesteśmy. Np. nosić kieszonkową wersję Nowego Testamentu. Albo najprościej - w telefonie, np. w aplikacji Lekcjonarz, której jestem... współtwórcą(!) )

- czas (krótki czas potrzebny na przeczytanie, żebyśmy go łatwiej znaleźli, nawet w "trudniejszych dniach").

- wygodę użycia (np. we wspomnianej aplikacji Lekcjonarz jednym kliknięciem otwieramy appkę, która od razu wyświetla czytania z dzisiejszego dnia)


Po drugie, znajdźmy sobie porę dnia, która na czytanie Słowa jest *dla nas* najlepsza.

Np. u mnie jest to około godziny 21:00, gdy dzieci pójdą spać i robi się w domu spokojnie, a ja jestem jeszcze przytomny :)

Ale zanim do tego doszedłem, przerobiłem kilka różnych wariantów godzinowych, aż odkryłem "mój" czas.

Oczywiście, komu innemu może pasować zupełnie inna pora, dlatego warto poeksperymentować samemu.


Po trzecie, proponuję ustawić sobie przypomnienie w telefonie - codziennie na wybraną godzinę.

Możemy uczynić te przypomnienia dość przyjemnymi (wybrać ładną melodię budzika) i spersonalizować ich nazwy, np. "Czas na Pismo Święte, do dzieła!"

 

Ad.2. Ten problem zaadresuję w kolejnym liście.


A w między czasie, zachęcam do pobierania i korzystania z mojej appki:

Lekcjonarz. Słowo Boże na dziś – Aplikacja na Androida w Google Play

…w myśl hasła „dobre, bo nasze” !


Pozdrawiam serdecznie,

Krzysztof
Wspólnota Dobrego Słowa i Eucharystii - WDSiE.pl

 

PS. W myśl hasła „dobre, bo nasze” zachęcamy Was do skorzystania z Pisma Świętego i innych aplikacji wydanych przez Edycję Świętego Pawła - tutaj >